Na zaproszenie Social Cube przedstawiałem ostatnio prezentację pod nieco dłuższym tytułem „Social media dla normalnych, czyli jak nie zostać nindżaewangelistą”. Konferencja trwała sześć godzin, byłem ostatni w kolejce czterech prezenterów, ogólne zmęczenie uczestników + ich apetyt rosnący w miarę jedzenia, więc zbudowałem prezentację wokół zdjęć (obraz, wyobraźnia) zamiast tekstu i liczb (nuuuda!) licząc na zaangażowanie uczestników.